|
|
|
wiersze, przytul mnie do serca swego
|
|
 |


PO ŚCIEŻKACH MARZEŃ
Ty w chmurach swoimi marzeniami szybujesz
Po ścieżkach Aniołów beztrosko tak szybujesz
Duchowi Czasu ze swoich słów ofiarę składasz
Gwiazdy złociste z ich pragnień wyspowiadasz
Potem w lazurze przeglądasz swoje oblicze
Którego, wielkim pięknem swoją duszę nasycę
Pragnienia Twoją osobą we mnie rozpalone
Żarem tchną, płomienie rzucają w każdą stronę
Zabrzmią fanfary szczęścia barwami przyodziane
Rozbudzą się w duszach emocje, dotąd nie znane
Zadrżą też w posadach bramy Piekieł i Niebiosów
Wsparte śpiewem ptaków na wiele tysięcy głosów
W tej fali Ty wielkim będziesz zwycięzcą
To, czego tak pragniesz... swoją duszą posiądziesz
Ocalisz płomienie miłości od zagaszenia
W pięknie Naszych słów zawierasz... żar spełnienia



Ktoś, piękny napisał wiersz,
że warto żyć marzeniami,
bo one podporą serc,
wznoszone jak wzgórza piramid.
Cokolwiek się nam wydarzy
i zburzy realia życia,
pamiętaj, że warto marzyć
Marzenia są do zdobycia!




Spójrz mi w oczy i powiedz
...co widzisz
dotknij moich ust i powiedz
...co czujesz
posłuchaj mego szeptu I powiedz...
...co słyszysz
wtul twarz w me włosy I powiedz...
...O czym myślisz
zatrzymaj ciepło mego serca I powiedz...
...na co czeka
zamknij Oczy i powiedz
...czy Mnie Widzisz
zatrzymaj mnie w pamięci i powiedz
...ze nie zapomnisz
wsłuchaj się w bicie swego serca i powiedz
...ze kochasz
Otwórz swoje serce i powiedz
ze w nim jestem


Przytul mnie
Przytul mnie mocno. Dziękuję.
Chce poznać jak to smakuje,
być w Twych ramionach, obieciach.
Daj zaznać mi pełnię szczęścia.
Przytul mnie do swej ciepłości.
Wyrwij mnie z samotności.
Spraw by kochane Twe ciało
do mego przylegało.
Przytul mnie, głaskaj czule.
Do Ciebie się też przytulę.
Dwa ciała razem zetknięte.
Czy nie jest to dla mnie zbyt piękne?
Przytul mnie, przylgnij do mnie.
Chcę kochać Cię- ogromnie.
Chce byśmy poczuli jedność.
Sobie i mnie daj przyjemność.
Przytul mnie jeszcze tej nocy.
Masz w sobie tyle mocy,
byś jednym palca skinimiemiem,
dała mi niebo, spełnienie.



Sprzedawca marzeń
Zobaczyłam go w parku,
Na ławce siedzącego,
W dzień deszczowy i zimny,
Mokrego, zziębniętego.
Twarz miał pogodną, lecz smutną,
Zaś w dłoniach szkatułkę trzymał,
Nikt na niego nie patrzył,
Każdy z daleka omijał.
Lecz ja dostrzegłam od razu
Magię w oczach ukrytą,
Serce nasiąkłe dobrocią
I wiarą niespożytą.
Podeszłam, więc do niego
Z zażenowaniem na twarzy,
Gdyż byłam niemal pewna,
Że to Sprzedawca Marzeń.
Spojrzał na mnie łagodnie,
Ze szczytu przeznaczenia.
Byłaś ostatnią – powiedział
– Która kupiła marzenia...


Marzenia są wolne....
Marzenia są wolne
Jak ptaki na niebie
Jak konie dziko pędzące
Jak barwne motyle
Jak ryby w strumieniu
Jak kwiaty na polnej łące.
Ty też jesteś wolny
We własnych marzeniach
Gdzie lody niewiary topnieją
Tam wszystko co było
Dotąd nieziszczalne
Nową się staje nadzieją
Rozejrzyj się wokół
Na Twą rzeczywistość
A wtedy odkryjesz z zdziwieniem
Że wszystko co widzisz
Kiedyś także było
Dla innych zaledwie marzeniem.
Więc żyj marzeniami
Jak ptaki wolnymi
Jak konie dziko pędzące
Jak barwne motyle
Jak ryby w strumieniu
Jak kwiaty na polnej łące.
I kochaj na jawie
I kochaj w marzeniach
Kochając ... marz o przyszłości
Bo ci co nie marzą
Umarli za życia
Nie znając prawdziwej miłości


Gdy zechcesz
mnie odnaleźć
Nie szukaj
mnie wśród ludzi
Szukaj na
końcu świata
Być może
w kroplach burzy
Szukaj w
oddechu nocy
Gdzie sen
jawą się chłonie
Będę na
skrzydłach ptaków
Co lotem
już zmęczone
W zapachu
polnych kwiatów
W promykach
letniego słońca
W tych miejscach
mnie odnajdziesz
Być może
nie do końca
Szukaj mnie
w swoich myślach
Gdzieś w serca
zakamarku
Bo gdzieś
z pewnością
jestem
Może na ławce
w parku
Odszukaj
w pięknych
słowach
W znajomej
Ci piosence
A jeśli mnie
już znajdziesz
To nie zgub
nigdy więcej...


Daleka droga między nami,
choć tuż na wyciągnięcie dłoni
idziemy obok siebie sami
próbując swe marzenia gonić.
Za głosem naszych złudzeń
błądzimy na rozstajach,
a gdy się któreś zgubi
szukamy się nawzajem.
Nadzieja wciąż nas wspiera,
a serce naszym drogowskazem
i chociaż życia trud doskwiera,
to wciąż idziemy razem.
A życie nie żałuje burz
pod wiatr tak często trzeba iść,
choć nieraz już brakuje tchu
i nie chce się już nawet śnić.
Dużo wiary nam potrzeba
i zapasów wielkich sił
aby się życia trudów nie bać
aby na przekór życiu żyć.
Tak wielu ludzi obok nas
tym samym idzie szlakiem
nie widząc żadnych szans
poddaje się rozpaczy.
Daleka droga między nami,
choć się latarnia uczuć pali
w codzienność uwikłani
próbujemy się odnaleźć...








|
|
 |
|
|
|
|