Przypadkiem
Przypadkiem jestem kobietą
więc mędrcy mnie zwą przemądrzałą
każą usiąść o stopień niżej
i słuchać gdy oni mówią
Przypadkiem jestem nieduża
więc duzi zwą mnie maleństwem
i nie traktują poważnie
gróźb ani próśb ani wyznań
Przypadkiem mam dużo włosów
w kolorze kasztana
więc łysi chowają mi grzebień
a daltoniści zwą rudą
Przypadkiem mam pół wieku
więc starsi o dzień zwą mnie dzieckiem
a młodsi o dzień patrzą
przeze mnie na przestrzał
Przypadkiem wolę zdjęcia
rodzinne wujka Hubble’a
niż czekoladę od świętego Mikołaja
więc bliźni mi bardzo współczują
Przypadkiem jestem
w tym właśnie kontekście
nie do porównania i nie do wymiany
na inne nieboskie stworzenie
Kto by tam kiedyś kobietę zrozumiał,
Anioł by nie śmiał, diabeł by nie umiał.
Czego jej w życiu do szczęścia potrzeba
Piekła zakątek, czy kawałek nieba..?
Kto by tam kiedyś kobiecie dogodził?
Chyba się jeszcze taki nie urodził,
Bo któż odgadnąć, moi mili raczy,
Dlaczego zwykle tak odmowę znaczy?
A gdy nie powie to może by chciała,
Gdyby się trochę pozastanawiała.
I chociaż czasem złośliwa, kąśliwa,
Nie lilia biała a zwykła pokrzywa,
Wie to ród męski i Ty Boże,
Choć z babą jest źle,
bez niej jeszcze gorzej !
Modlitwa wieczorna kobiety:
Ojcze nasz, który jesteś w niebie
Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie
Daj mi faceta i ma być bogaty
Ma mieć Ferrari - za cash nie na raty
Duże mieszkanie
, a najlepiej willę
Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę
Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę
Śniadanie mi robić - nie tylko w sobotę
Oglądać romansy, biżuterię kupić
W życiu mym nie będzie mógł się nigdy upić
Ja wydaję kasę - on płaci podatki
On nie ma kolegów - ja mam koleżanki
Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki
Złotych kart bez liku, czeków co nie miara
Jak mi to załatwisz - wzrośnie moja wiara. Amen
My kobiety
, zgrana paka,
Pokonamy dziś chlopa,
Pokonamy męski ród,
Jak podskoczy damy w dziób.
Weź za rękę chłopa swego,
Idź nad rzekę utop go,
Jak utopisz krzyknij: Hej
O jednego bambra mniej!
Bo chłopy to lalusie,
Im potrzebne są mamusie
Do pieluszek przewijani
a,
Smoczek gęby zamykania.
KOBIETY...
Czasem myślę tak sobie,
źe zrozumieć kobiety,
to tylko ten moźe,
co ich nie spotkał niestety..
.
Zmienne nastroje mają,
czasem młwią, ze kochają,
za chwile rzucają szczerze,
i nic juź je nie bierze...
Miłości pragną zawsze,
czułości okruszynkę
,
delikatnoś
ci ciut,
a marzeń cała skrzynkę..
.
Z nimi jest czasem trudno,
bez nich? To tylko dziwi,
źe nawet gdy mamy kasę,
to bez nich nieszczęśl
iwi...
Więc źyjcie nam kobiety,
do końca świata i dłuźej,
bo my bez Was niestety,
jesteśmy podnłźkiem burzy...
